czwartek, 11 lipca 2013

Koniec

Na razie kończę z tym blogiem, może do niego powrócę z nowymi pomysłami. Mam nadzieje że inni bloggerzy, którzy nie czytali tego bloga przeczytają i pozostawią po sobie komentarz. Bardzo gorąco i serdecznie wszystkich żegnam na tym blogu.

Można mnie spotkać na moim nowym blogu: http://historie-lwiej-ziemi.blogspot.com 
Serdecznie zapraszam!!!

sobota, 29 czerwca 2013

Rozdział 10

Jest ciąg dalszy tej opowieści tylko że będą żądy Upepo i Namy. Tym razem pojawią się magiczne lwy i lwice. Będą dłuższe opowiadania. Miłego czytania.

**************************************

Zapowiadał się piękny poranek. Zwierzęta budziły się ze snu, ptaki zaczęły latać, a na Lwiej Skale król Upepo martwił się czy sobie poradzi. Wcześniej myślał że to takie proste , a tu nagle pomyślał że sobie nie poradzi. Z jaskini wyłonił się lew o brązowej sierści z blizną na oku. Upepo się wystraszył a Kovu zaczął się śmiać. 
-Co tak wcześnie wstałeś?-zadał pytanie Kovu.
-Bo martwię się o Namę. Dziwnie się zachowuje od dłuższego czasu tak jak Jana, Kali, Sura i Shani.
-Może są w ciąży?
-Możliwe.
Lwy z powrotem schowały się w cieniu jaskini. Następnie lwiątka Rosko i Tim postanowili się przejść niedaleko Lwiej Skaly.

***

Na Zlej Ziemi przybyło pewne stado. Stado pochodzi z Leśnej Krainy ale król tej Leśnej Krainy został zabity przez własnego brata. Lwy i lwice, którzy nie chcieli na króla złego lwa to odeszli na zawsze. Leśna Kraina znajduje się za Rajską Ziemią. Stado poszukiwało przywódcy. Na Złej Ziemi mieszkał pewien lew. Potomek poprzedniego stada które z stąd odeszło. Lew nazywał się Inferno bo jest cały czerwony. Ma moc ognia, która jest przez niego jeszcze nie poznana. 

Ma jasną czerwoną grzywę, brązowo-czerwone podbrzusze, zielone oczy, ciemno czerwone futro oraz dwie plamki pod oczami. Chciał dołączyć do jakiegoś stada. Pomyślał sobie o Lwiej Ziemi. Jaka ona piękna, żyzna i spokojna. Zaczął maszerować gdy podbiegły do niego parę lwów. Inferno się przestraszył a się zdziwił gdy zapytali czy będzie jego przywódcą.
-Ja nie chcę być waszym przywodcą tylko... zwykłym lwem i nic więcej. Ale jest takie miejsce gdzie rządzi król na Lwiej Ziemi. 
-To ta Lwia Ziemi? Na której panuje dobro, spokój i szczęście?-spytał jeden z lwów.
-Tak.
Reszta lwów dołączyła do małej grupki lwów i wyruszyli w stronę Lwiej Ziemi.

***

Rosko i Tim się przechadzali. Oddalali się coraz bardziej od Lwiej Skały. Niedaleko Inferno z innymi lwami szli w stronę lwiątek. Pewien lew niedaleko małych lewków rozmyślał jak ich zabić. Inferno przyśpieszył bo widział lwa. Lew imieniem Xin też przyśpieszył a lwiątka zauważyły co się dzieje. Xin był bliżej i zdążył zabić malców. Inferno był w ściekły i zaczął bitwe. Niestety. Inferno był słabszy i został ciężko ranny ale jeszcze żył.
-Nareszcie was znalazłem. Już mi nie uciekniecie.
Lwy się wystraszyły ale nie próbowały uciekać. Lew miał potężną moc i jednym machnięciem łapy zabił lwy.
(Xin)

***

Na czubku Lwiej Skały siedział Giza, który to wszystko obserwował.
Zawołał Upepo i ruszyli na miejsce zdarzenia. Widzieli wszystkich nieżywych lwów ale gdy Kovu z Sorą dobiegli  to widzieli przerażający widok. Najpierw Kiara i Tandi a później Rosko i Tim. Z boku leżał poraniony lew który jeszcze żył.
-Patrzcie. Co to za lew? Chyba próbował bronić Rosko i Tima-powiedział Giza.
Upepo wziął na plecy rannego lwa i poszedł w stronę baobabu. Rafiki siedział na jednej z gałęzi i obserwował to zdarzenie i powiedział;
-Przepowiednia zaczyna się sprawdzać Simbo-powiedział patrząc się w górę.
Lwy już były przy baobabie a Rafiki z szedł z drzewa i opatrzył rannego.
-Jest w ciężkim stanie. Upepo dasz radę zan ieść go na górę?
-Chyba tak.
Upepo powolutku się wspinał z Inferno. Udało mu się i położyl go na łóżku zrobionego z liści bananowca.
-Możecie już wrócić i musicie ogłosić o żałobie-powiedział kierują się ku Sorze i Kovu. Nie mieli wyjścia.  Lwy zeszły z baobabu i poszły powiedzieć na Lwią Skałę o całym zdarzeniu. Cała Lwia Ziemia nie zapomni ostatnich zdarzeń.

**************************************

Na reszcie porządny rozdział mi wyszedł. Notka może się pojawi w następnym tygodniu ale nic nic nie obiecuję. Życzę miłych wakacji !!!
Pozdrawiam gorąco!!!
Violetta765

środa, 19 czerwca 2013

Konkurs

1.Kto zaatakował Nexusa?
a. Simba
b. Nala
c. Kiara
d. Nama

2.Kto zabił Simbę i Nalę?
a. Nexus i Vitani
b. Tufani i Nexus
c. Kiara i Kopa
d. Zira i Skaza

3.Jakiego miał pierwszego syna Simba i Nala?
a. Kopa
b. Tanabi
c. Kovu
d.Nexus

4.Co planował Simba dla Nexusa
a. Niespodziankę urodzinową
b. Zrzucenie Nexusa do wąwozu
c. Zabicie go niedaleko Lwiej Skały
d. Pokazanie gwiazd na niebie

5.Popraw tekst.
To był dzień normalny ale Nola zaczęła biegać po całej jaskini, gdy Timba przybiegł po mnie. Gdy przybiegliśmy Nola trzymała lwiątko i nazwali go Kopa. Odbyła się prezentacja lwiatka. Po zakończeniu prezentacji minęły trzy miesiące, Kopa miał być następcom tronu, lecz urodził się mu brat i Limba wybrał imię dla malca to Nexus, twój brat. Fimba powiedział, że Kopa nie będzie królem. Nexus był szczęśliwy, że będzie królem. Czerwono grzywy miał jakby niespodziankę dla swojego synka ale była zabójcza. Gdy Nus patrzył się nad wąwóz. Timba wziął zamach łapą, a lwiątko spadło w duł. Pobiegł na skałę by powiedzieć, że zabił Nusa. Nexus żył, ale był nie przytomny. Po minucie się przebudził i poszedł na Rajską Ziemie.

6.Ile lwiątek urodziła Vitani?
a. jedno
b. dwa 
c. trzy
d. cztery

7.Jak nazywały się lwiątka władców?
a. Tama, Shana i Chaka
b. Nama, Tombi i Max
c. Nama, Shani i Chaka 
d. Nana, Tani i Tamirr

8.Napisz kim jest ta lwica i opisz jej wygląd.

                  
9.Gdzie urodził się Sora?
a. na Ziemi Blasku
b. na Ziemi Słońca
c. na Skalistej Ziemi
d. na Anielskiej Ziemi

10.Jak nazywali się rodzice Sory?
a. Ventus i Tiara 
b. Kira i Aloki
c. Ventus i Aloki
d. Tim i Lisa

**********************************************************

1 miejsce - 13 kom. i dyplom 
2 miejsce - 10 kom i dyplom
3 miejsce - 8 kom. i dyplom
4 miejsce - dyplom pocieszenia

Prace przysyłać na: maisha876@gmail.com

Mam nadzieje że dużo osób weźmie udział w tym konkursie

Drzewo Genealologiczne



wtorek, 18 czerwca 2013

Rozdział 9 (cz.3 ostatnia)

Kovu z niedowiarzeniem wpatrywał się w swoich rodziców.
-Po tylu latach. Nareszcie mam prawdziwych rodziców.
Wszyscy poszli na Lwią Skałę i nagle powiedziała Kiara do ucha Kovu:
-Znowu będziesz ojcem.
-To. To wspaniale Kiaro!!!
Wszyscy dowiedzieli się o nowym lwiątku i Kovu zostanie też jeszcze raz ojcem i bratem bo Tandi też jest w ciąży. Tandi i Kiara wybrały się do Rafikiego na drugi dzień.
-Witajcie-przywitał ich Rafiki.
-Dzień doby-odpowiedziały razem lwice.
Najpierw była badana Tandi, a później Kiara. Po badaniu Kiara poszła na Lwią Skałę a Tandi została.
-Tandi. Mogłabyś powiedzieć Sorze aby przyszedł do mnie i prześpij się w jaskini w raz z Kiarą.
-Dobrze.
Zeszła z baobabu i poszła w stronę Sory, który przechadzał się akurat po sawannie. Był trochę zdziwiony że Rafiki z nim chce porozmawiać. Podszedł po wielki baobab i zaczął się wspinać. Rafiki nagle zaczął mówić dziwne słowa i rozbłysło się światło. Widział obraz jak Tandi i Kiara rodzą i później umierają. Miały dziwne znaki na szyi.
Nagle światło znikło a Sora zemdlał. Obudził się w jaskini królewskiej. Nama razem z Upepo niedługo mieli zostać władcami i siedzieli pod Lwią Skałą i rozmyślali. Nagle Upepo wskoczył na Namę i się sturlali tak jak kiedyś Simba i Nala.
Kilka dni później odbyła się koronacja Upepo i Namy.nWeszli na sam szczyt Lwiej Skały i zaryczęli razem z Kovu i Kiarą. Po 10 dniach Kiara i Tandi urodziły samczyki a nastepnie z marły. Sora i Kovu rozpaczali ale musieli się zaopiekować malęństwami. I tak zaczęły się nowe rządy Lwiej Ziemi.
------------------------------------------------------------
Jak widać to koniec I sezonu "Króla Lwa 4".
II sezon będzie w tym miesiącu rozpoczęły.
Rozdział taki sobie ale wyszedł jaki wyszedł.
Pozdrawiam serdecznie
Violetta765

piątek, 3 maja 2013

Rozdział 9 (cz.2)

Kovu powoli zaczął się zbliżać a Shani była szczęśliwa ale nie wiedziała że, ojciec będzie atakował. Kiara miała wątpliwości co do tych lwów.
-Kovu, na pewno to dobry pomysł? Przecież można poga...-przerwał Kovu.
-Kiaro, przecież to są ze Złej Ziemi i... .
-I co?! Chcesz doprowadzić do wojny?!
Kovu się zatrzymał, przemyślał sobie to co powiedziała Kiara.
-Masz racje Kiaro. Nie warto rozpoczynać wojny ale pokój.
Lwy już stały na przeciwko sobie. Shani zaczęła biec by uściskać siostrę Name ale Upepo ją uderzył w bok.
-Shani!-krzykną przerażony Sora.
Tandi i Sura podbiegły i Sora też by pomóc jej wstać. Kovu i Kiara byli bardzo zaskoczeni że, ich córka żyje.
-Shani? To na prawdę ty?-spytał Chaka.
-Tak, to ja.
Chaka, Nama i Shani się przytulili. Potem Kiara i Kovu.
-Kim oni są.
-Zapomniałam powiedzieć, zaopiekowali się mną i są twoimi rodzicami a tam młodsza lwica to twoja siostra.
-Ale jak, przeciesz...-Kovu nie mógł nic powiedzieć.
-Kovu, Zira nam cię ukradła i nie mogliśmy cie odnaleźć.

-----------------------------------------------------------------------

1. PRZEPRASZAM WAS ZA TAK DŁUGI BRAK NOTEK ALE WENA MNIE OPUŚCIŁA ALE POWOLI WRACA.
2. DALSZY CIĄG ZA 4 KOMCIE.
3. WIEM ŻE KRÓTKA NOTKA ALE TO JUŻ SIĘ ZACZYNA KOŃCZYC HISTORIA I NOTKI BĘDĄ W CZĘŚCIACH.

niedziela, 7 kwietnia 2013

Rozdział 9 (cz.1)

Przepraszam was za taką przerwę w notkach ale nie miałam na nie czasu.
Przewiduje jeszcze kilka notek i zakończę rozdziały albo zrobię dalszy ciąg pokoleń ;)

-----------------------------------------------------------------------------------

Dzień był jak co dzień ale będzie inny niż zwykłe dni. Shani rozmyślała nad powrotem do swojej rodziny mamy, taty i rodzeństwa. Wyobraziła siebie jako królową Lwiej Ziemi.
Sora wyszedł z jaskini w raz ze swoją żoną i córeczką.
-Shani, już chyba nadeszła ta chwila-powiedział Sora.
-Hmm, a tak. Może wrócimy razem?-próbowała ich zachęcić.
-Ja bym chciała poznać mojego brata. Idę z tobą Shani.
-...No dobrze a ty Tandi?
-Skora nasza córka chce, nie mam nic przeciwko.
-Tak! To idziemy.
-Ale może coś najpierw zjemy na śniadanie.
-Upolowałam dziś rano jak jeszcze spaliście. Są tam-wskazała łapą na głaz.
Wszyscy zaczęli jeść ze smakiem a na Lwiej Ziemi, Chaka leżał na trawie a Jane zaczęło się nudzić. Lwicy wpadł do głowy pomysł że obudzi Chakę ale on nie spał tylko leżał. Jana cofała się trochę i w skoczyła na
Chakę.
-Jana!-powiedział zdenerwowany.
-No co, bawić się nie można?
Kiara i Kovu to widzięli i zaczęli iść w ich stronę. Nie daleko nich była Kali i Giza razem z Nuką i Dotty.
-A więc, jak wam się żyje na Lwiej Skale?-zapytała tulą się do Gizy Kali.
-Dobrze Kali.
-A kto będzie królem?
-Króla nie będzie ale będzie królową Nama a miała być Shani-w tym momencie trochę posmutniała.
-A co się z nią stało?-zapytała Dotty.
-Została zabita przez lwicę Kio.
Na Lwiej Skale Nama i Upepo razem z Nexusem oraz z Lisą (nowa partnerka dorosłego lwa) leżeli w jaskini. Odpoczywali w spokoju i nie długo miał się odbyć koronacja na króla Lwiej Ziemi. Wracając do Shani skończyli jeść śniadanie i zaczęli wędrować w stronę ogromnej skały. Kroczyli z godzinę i już mieli połowę drogi za sobą. Na baobabie Rafiki wyczuł że ktoś wkroczył na Lwią Ziemię i się też uśmiechnął. Podszedł do malowideł i zaczął od nowa malować wizerunek Shani. Lwy kroczyły i byli już blisko. Nagle zauważył ich Kovu i zwołał całe stado.
--------------------------------------------------------------------------------
Następna część za nie długo :)

niedziela, 17 marca 2013

Rozdział 8

Minęło kilka miesięcy i z lwiątek zrobiły się nastolatki. W dżungli Shani żyło się dobrze i bardzo chciała wrócić do domu ale jak dorośnie. Shani śniło jej się że królem jest szarawy lew i, i Nama!!! Ona szybko się wzbudziła i nie chce aby Nama zasiadła na tronie z jakimś lwem. Obudził się Sora.
-Co się stało Shani???
-Dziadku!!!-powiedziała wystraszona.
-Mów lepiej na mnie Sora, dobrze i powiesz dlaczego się wzbudziłaś w środku nocy???
-Miałam koszmar i to wszystko.
Sora rozmyślał.
-Shani chodźmy na świeże powietrze.
-Dobrze.
Szli w stronę źródełka i Shani się zchyliła. Sora się uśmiechnął i wrzucił Shani.
-Aaa!!!-krzyknęła lwica-Sora oszalałeś!?
-Haha!!!
Shani ochlapała Sore.
-Shani!!!-krzyknął zdenerwowany.
Shani wyskoczyła z wody i się wysuszyła jak i Sora.
-Opowiem ci historię.
Usiedli w świetle księżyca i zaczęli rozmowę.
-"Urodziłem się na Ziemi Blasku. To bardzo daleko stąd."
-Ale jak się tu dostałeś???
-Proszę nie przerywaj mi."Moim ojcem był król i królowa, Ventus i Aloki. Miałem liczne rodzeństwo siostrę i 2 braci. Ja, Roxas, Rosko i Lisa mieliśmy babcię Theme i była matką naszej matki. Opowiadała na o Lwiej Ziemi jacy królowie panowali tą ziemią i jakie lwy można poznać w pobliżu..."
-Ja nie wiedziałam że mam prababcię, nikt mi o niej nie powiedział.
-Bo uciekła razem ze swoim ukochanym, Aherim w wieku nastoletnim.
-Aha.
-"Mój ojciec nie wiedział kogo wybrać na króla, a więc wybrał Rosko. Roska właściwie był najmłodszy z nas. Ojciec był zadowolony z tego wyboru i skazał nas na wygnanie i..."
-Współczuje ci.
-Dasz mi skończyć?!-powiedział trochę wkurzony.
-Przepraszam. Mów dalej.
-Na czym skończyłem. Już wiem. "Nie mieliśmy wyboru więc odeszliśmy i z nami nasza matka i babcia oraz dziadek. Ojciec znalazł nową partnerkę i ojciec już przegiął. Szliśmy przez pustynie jakąś, dziwną ziemię ale te tereny były ogromne i trudne. Doszliśmy do dżungli i zmarli nam babcia i dziadek ale to dawno temu. Byliśmy smutni. Minęły parę tygodni a dołączyliśmy do stada na Lwiej Ziemi. Poznaliśmy twojego dziadka i babcię, Simbę i Nalę. Zakochałem się w Nali ale była zaręczona z Simbą ale poznałem właśnie moją teraźniejszą partnerkę, Tandi. Po jakimś czasie Simba i ja kłóciliśmy się o Nale i mówiliśmy:
-Nala na ciebie nie zasługuje!!!-mówiłem mu.
-Na ciebie nie zasługuje, grrr!!!
-CISZAAAA!!!-powiedziała Nala-ja mam ostatnie słowo.
-Jakie, może że będziesz chciałaś być królową???-powiedział chytrze Simba.
-Nala kogo byś wybrała na chłopaka??? Przecież Simba za nią nie decydujesz.
-Sora uroczy jesteś-powiedziała milutko.
-Nala dzięki. To kogo BYŚ wybrała na chłopaka.
Nala zastanawiała się szybko.
-Ciebie Sora.
-COOO?! To nie do rzeżczne!!! Mój ojciec cię wygna!!!
Po w stronę Lwiej Skały i nie żartował, ojciec przybiegł i walną mocno Sorę na 10 metrów. Sora wydawał się nieżywy. Tą sytuacje widziała Sarabi, podbiegła do lwiatka i uciekła z nim na Lwia Skałę.
-Nala to Simba jest twoim chłopakiem a nie ten wyrzutek!!!-krzyczał zdenerwowany.
-Ale ja...-powiedziała i uciekła do matki.
Sarabi zaniosła mnie do szamana i dał mi jakąś maść i obudziłem się przy mojej mamie na baobabie oraz przy rodzeństwie.
-Synku nic ci nie jest???-powiedziała zatroskana Aloki.
-Nic. A co to są za lwy???-wskazał łapą na malowidła lwów.
-To są lwy ze Złej i Lwiej Ziemi. Wszystkie lwy są tu namalowane przez szamanów-powiedziała Sarabi.
-Łał. A opowie nam pani???
-Prosimy!!!-powiedziały chórem lwiątka.
-Dobrze.
Opowiadała nam o lwach i gdy wróciliśmy na Lwią Skałę Tandi podbiegła do mnie i powiedziała mi że mnie kocha i ja ją też. Wokół skały zebrały się zwierzęta a na czubku stał Mufasa.
-Aloki!!! Zostajesz wygnana na zawsze ze swoimi dziećmi oprócz swojej córeczki!!!
-Odchodzę z tobą Sora i tak byłam przygarnięta przygarnięta i nie miałam rodziny.
-Tandi kocham cie.
-Ja ciebię też.
Odeszliśmy do dżungli ale brakowało mi siostry. Żyliśmy tak gdy narodził się Kovu to mama i brat odeszli i nas zostawili". Oto moja cała historia.
-Smutna. Robi się jasno. Chodźmy by Tandi nic nie podejrzała.
-Haha.
-------------------------------------------------
wiem beznadziejna notka i czekam na krytykę

piątek, 15 marca 2013

Obrazek na konkurs

Na blogu: http://dalsze-losy-lwow.blogspot.com jest konkurs i przerobiłam obrazek Taki/Skazy:









nie jest najzabawniejszy ale się starałam


Pozdrawiam Melanie Biesek!!!

niedziela, 10 marca 2013

Kolejny Blog!!!

Założyłam kolejnego bloga i będzie o zmyślonych  królach i lwów oraz o lwicach.
Zapraszam serdecznie!!!
http://panowanie-historiapokolen.blogspot.com
--------------------------------------------------
ZAPRASZAM DO WSPÓŁPRACY NA TYM BLOGU!!!

sobota, 9 marca 2013

Rozdział 7

Po sytuacji w wąwozie wszystko wróciło do normy. Lwiczka imieniem Shani mieszkała w dżungli, przygarnęła świnia i surykatka, a później lew i lwica. Lwica nazywała się Tandi, miała czerwone futro i czerwone czy.

Lew nazywał się Sora, był niezwykłym lwem. Na szyi ma wisiorek z koroną, jest dobrze zbudowany, ma magiczny klucz i używa go w trudnych chwilach. Ma jasno brązową grzywę, ciemne brązowe futro i niebieskie oczy.

Mieli syna ale został porwany przez Zire a lewek nazywał się Kovu. Mieli córke imieniem Sura, która jest w wieku Shani. Lwica ma złote znamię na czole, szarawe futro i złoto-bursztynowe oczy oraz złota gwiazda na ramieniu.

Shani szybko zaakceptowała Sure, Sore i Tandi. Dzień był piękny a Shani się bawiła razem z koleżanką. Sora zawołał ją i zaczął rozmawiać.
-I jak??? Dobrze jest ci u nas drogo Shani???
-Ymm, tak bardzo dobrze ale...-zrobiła się smutna.
-Ale???
-Ale mój ojciec Kovu się pewnie zamartwia razem z mamą Kiara.
-Czeka, czeka, czekaj. Powtórz imię twojego ojca.
-Kovu a mama Kiara, a co???
-Tandi!!!-zawoła Sora.
-Skarbie co się stało.
-Nasz syn żyje, jest ojcem Shani!!!-powiedział radośnie.
-To niemożliwe. On naprawdę żyje.-powiedziała z niedowierzeniem.
Sura zpytała:
-To ja mam starszego brata???
-Tak masz starszego brata Kovu-odpowiedział Sora.
-A jak tam Simba, chyba to twój dziadek, prawda???
-Tak ale, zginęłi z łap Złego Stada tak powiedzieli mi rodzice.
-Oh nie!!!-powiedziała Tandi.
-Shani masz nas, masz tu rodzinę i na Lwiej Ziemi.
Wszyscy się przytulili.


Na Lwiej Ziemi przyszła pora polowania. Lwice się zebrały i razem szły na polowanie. Na miejscu lwice się przygotowały. Na czele była lwica imieniem Lisa i była najszybsza lwicą a Vitani była druga w szybkośći.
Lisa miała szare futro i piękne, granatowe oczy. Lwica dała znać że czas zapolować. Zauważyły zebry, które była bardzo mało czujne że łatwo było je upolować. Lwice ruszył, upolowały dwie sztuki zebr i zaniosły na lwia skalę. Całe stado się najadło i mieli duże brzuchy a lwiątka miały ogromne. Po południe mijało spokojnie a Vitani szła na granicy ze Złą a Lwią Ziemią. Spotkała lwicę i była bardzo podobna do Nali tylko miała zły charakter.

-Hej ty!!! Złoziemko!!!
-O zdrajczyni. Może powrócisz na złą drogę???-powiedziała z chytrym uśmieszkiem.
-Zapomnij, ale ty jesteś kopią Ziry z charakteru, haha!!!
-Zamknij się albo zginiesz!!!-powiedziała wściekła.
-Nic mi nie zrobi a jak wejdziesz to ty będziesz w leprzym świecie!!!-krzyczała na całe gardło a na skale usłyszał to Kopa.
Kopa biegł ile sił na pomoc Vitani a lwica imieniem Tala wściekła się i przeskoczyła rzekę i zaatakowała Vitani. Vitani przegrywała walkę ale na szczęście przybiegł Kopa i zrzucił Tale do rzeki. Tala zginęła. Kopa nie przejmował sie tym tylko pomagał Vitani dojść do szamana. Vitani wracała do zdrowia szybko i ciągle towarzyszyły jej lwiątka. Minął tydzień i Vitani wyzdrowiała całkowicie. Nexus i Upepo poszli w nocy pod gwiazdy i wzią resztę lwiątek.
-Nama powiedz mi co widzisz na niebie???
-Gwiazdy-odpowiedziała Nama.
-Tak masz rację. A ktoś wam mówił o nich???
-Nie, tylko Shani o tym wiedziała a my nie.
-To wam powiem. Z góry patrzą na nas zmarli władcy tak jak wasi dziadkowie, pradziadkowie i inni.  Najaśniejsza gwiazda to najwspanialszy król który żądził ta krainą.
-Wujku???-spytała Jana i Kali.
-Tak???
-A złe lwy też są w niebie...-Jana dokończyła-jak Skaza i Zira???
-Niektóre lwy są w niebie ale Skaza i Zira na pewno nie.
Lwiatka zasnęły i Nexus zasnął razem z nimi. Noc upłunęła bardzo spokojnie i każda noc taka jest na Lwie Ziemi.
-------------------------------------------------------------
trochę weny mi wróciło ale nie aż tak i liczę na dużo komci C:

wtorek, 5 marca 2013

Mój blog

Założyłam nowego bloga. Blog będzie miał stado będzie sie składać z 10 lwów i lwic.
Zapraszam serdecznie!!!
Link bloga: http://stado-z-roznych-krain.blogspot.com

sobota, 2 marca 2013

Rozdział 6

Po śmierci Shani (ale Shani żyje) minął miesiąc. Kiara i Kovu pilnowali swoich dzieci.

(niby że Chaka i Nama)
 Chaka miał dość i obmyślał plan by uciec od nich. Gdy nie patrzyli Chaka uciekł na sawanne. Po drodze spotkał Jane.
-Jak ty...-Jana mówiła obracając się- cześć-powiedziała łagodnie jak aniołek.

-Eee... hej. Co tu robisz???-powiedział zakłopotany.
-Szłam na spacer a chcesz ze mną iść - w tym momęcie za krzaka wyszła Kali.
-Ooo... cześć Chaka. Chciał byś się przejsć???-spytała lwiczka z grzywką.
-Nie bo on idzie ze mną!!!-krzyknęła niebieskooka.
-Ale Chaka decyduje z kim pójdzie, prawda???
-Masz racje i wole iść z tobą Kali. Jana a ty naucz się opanowania złości.
Jana zrobiła się czerwona że Chaka idzie z jej siostrą, przecież Kali nie umie podrywać chłopaków. Jana poszła za nimi i obmyślała jak upokorzyć Kali. Chaka i Kali byli w wąwozie zobaczyć miejsce gdzie zginą ich pradziadek. Nagle ziemia zaczęła się część, a na horyzoncie ukazały się gnu. Jana biegła przed stadem gnu i biegli razem. Jana podłożyła nogę brązowookiej i się przewróciła. Jana była zadowolona z tego ale Chaka pobiegł pomóc Kali. Powiedział Janie żeby sprowadziła pomoc. Pobiegła powiedzieć co się stało, gdy dobiegli nie było widać Chaki i Kali. Jana się przeraziła co zrobiła ale powiedziała że to Kali sprowadziła tu Chakę i miała plan jakby go się pozbyć. Wszyscy byli źli na Kali ale ujrzeli Chakę całego i zdrowego. Chaka niósł Kali na plecach i opowiedział co tak naprawdę się stało. Nikt nie wiedział komu wierzyć ale najważniejsze było to aby Kali przeżyła z tego co się stało. Rafiki się przeraził tym co zobaczył.
-Co się stało z Kali???
-Byliśmy w wąwozie i nagle zaczęło biegnąć stado gnu chciałem ratować Kali ale była ledwo żywa. Wziąłem ją pod drzewo (gdzie leżał Mufasa) i przeczekałam jak przestaną biec. Gdy ostatnia przebiegła, wziąłem Kali na plecy i zobaczyłem Jane, tatę i mamę. Przybiegliśmy tu taj i nie chcę aby Kali umarła przez zemnie-wziął całą winę na siebie.
-Nie spodziewałem się tego po tobie, synu. Masz szlaban na zabawę.
-Nie obwiniaj się Chaka. To ja. Ja zapędziłam stado gnu by zabiło Kali. PRZEPRASZAM!!!-zaczęła płakać a lwą zrobiło się żal lwiczki, ale teraz najważniejsze by Kali wyzdrowiała.
-A więc to ty!!! Wiedziałem że zrobisz coś złego jeżeli pójde na spacer z Kali!!!
-Chaka, ja przepraszam ale nie chciałam tego abyś ty zginą!!!
-Chciałaś zabić Kali!!! Ty nadal tego nie rozumiesz!!!??? Zaczynasz być jak Zira i Skaza!!!
Jana nie miała już co powiedzieć Chace i uciekła w stronę dżungli. Jana bardzo tego żałowała i obiecała że się zmieni. Dni mijały. Giza martwił się o Kali ale był zdziwiony że widzi całą i zdrową. Zaczął się z nią bawić.

Wszyscy się cieszyli że Kali wyzdrowiała. Jana podeszła do Kali i zaczęła:
 
-Hej.
-Hej Jana. Co ty chcesz o demnie, co???
-Chciałam cie przeprosić za wszystko co ci zrobiłam, to co zgoda???
-Nie wiem. No dobra zgoda.
Lwiczki poszły się przejść i mówiły między sobą. Vitani je zawołała i zaczęły się bawić.

I tak mijały lwie dni w spokoju i w zgodzie ale pewna lwica to zakłóci.
--------------------------------------------------------
i co , może być??? wiem nudne i o smutku napisałam i będę pisać niedługo o Shani
pozdrawiam wszystkich!!!

piątek, 1 marca 2013

Nowy Blog!!!

Kochani pojawił się nowy blog, ten blog nie będzie kontynuacją króla lwa tylko opowiadania o lwach i lwicach.
Adres bloga: http://przygodylwowilwic.blogspot.com/

niedziela, 24 lutego 2013

Rozdział 5

Przypominam, Damu i Tanabi205 macie przysłać mi na e-mail: "maisha876@gmail.com" rysunek Shani.
                     _________________________________________
Rankiem Nama obudziła się pierwsza ze wszystkich, nudziło jej się, ale wpadł jej pomysł. Obudziła swoje rodzeństwo i powiedziała że zrobią niespodziankę wujkowi Nexusowi. Poszli do jaskini obok i widzieli jak śpi przed jaskinią Nexus. Chaka, Nama i Shani ustawili się i Upepo spytał:
-Co chcecie zrobić mojemu tacie?
-Obudzimy go-powiedziała Nama.
-A mogę go obudzić z wami?-powiedział nieśmiało brązowo-szary lewek.
-Oczywiście, że możesz!!!-krzyknęła radośnie Nama.
Upepo chyba się zakochał w Namie, a Nama chyba w nim. Lwiątka przygotowały się i wskoczyły na Nexusa, a Upepo odbił się od brzucha ojca.










(niby, że to Nexus, Nama, Chaka i Shani a Upepo jest z boku i go nie widać)
Nexus był zaskoczony z budzenia w nietypowy sposób.
-Cześć wujku-powiedzieli równocześnie.
-Aaa, to wy. a gdzie Upepo?
-Jestem tutaj z boku ja też cię chciałem obudzić ale odbiłem się i poleciałem aż tutaj.
-Ha ha, bardzo śmieszne Upepo. Możecie ze mnie zejść.
-Dobrze-powiedział Chaka.
Nexus i lwiątka poszły do jaskini królewskiej i obudzili Kiarę i Kovu.
-Dzień dobry śpiochy-powiedział z uśmiechem Nexus.
-Och, witaj bracie-powiedziała śpiąco Kiara.
-Czy lwice nie powinny iść na polowanie?-spytał czerwono grzywy.
-Żeczywiście. Dzięki że mi przypomniałeś.
Kiara zebrała lwice i poszła na polowanie  a za nią wyszła Shani niezauważalnie. Kiara zauważyła jakieś zebry i się uśmiechnęła.










Usłyszała coś za sobą i przybrała pozycję bojową. Za wysokiej trawy wyszła Shani.
-Co ty tutaj robisz?-powiedział trochę zdenerwowana.
-Chciałam się nauczyć polować. A nie mogę?
-Możesz ale nie teraz. Wejdź na drzewo i obserwuj polowanie.
Lwica o szarym futrze, zielonych oczach i paskiem na głowie miała plan zabicia Shani przyszłej królowej Lwiej Ziemi.















(lwica Kio)


Shani obserwowała polowanie ale za nią coś zaszeleściło. Zanim zaaregowała to lwica imieniem Kio zaczęła drapać bezradne lwiątko. Zauważyła to Sarafina i natychmias pobiegła ratować. Shani co ledwo dychała. Sarafina i Kio walczyły ale Kio była młodsza i wygrywała gdy chciała zadać ostateczny cios Shani ale Sarafina ochroniła lwiczkę a lwica umarła. Stado z polowania przybiegło na pomoc lecz za późno. Kiara zaatakowała lwice a stado dołączyło. Kio uciekła szczęśliwa na Złą Ziemię. Lwia ziemia była w smutku ale rodzina królewska przeżywała śmierć Shani. Shani leżała pod drzewem, była sama i wtedy rozpętała się burza. Lwiczka otworzyła oczy i ostatkiem sił wstała i pobiegła w stronę dżungli. Lwy zebrały się pod drzewem ale nie widzieli ciała Shani. Myśleli, że lwica która zaatakowała Sarafine i Shani zabrała jej ciało. Odbył się pogrzeb Sarafiny, na drzewie Rafiki zamazał postać Shani. Królowie ustalili, że stado będzie pilnować lwiątek. Na lwią skałę przy wędrowała lwica z lwiątkiem oraz lwem. Wszyscy zaczęli warczeć na przybyszów ale przestali bo Kovu podszed do nich i powiedział:
-To niemożliwe. Przecież ty nie żyjesz.
-Żyje dzięki Rafikiemu. Przyjąłbyś mnie, Dotty i Gizę do stada.
Kovu się zastanowił i opowiedział:
-Oczywiście.
Nuka, Dotty i Giza mieli bezpieczeńswo w stadzie. Następcą tronu zostanie Nama i jej partner w przyszłości. Nigdy nie zapomną o Shani ale żyje dzięki Surykatce i guźcowi w dżungli.
             ________________________________________________________
Jak myślicie, czy dobrze napisałam rozdział???

Wyniki i dyplomy

Skoro nikt nie chce brać udziału w konkursie to jest już zamknięty.

Dyplomy dla uczestników konkursu:

1. Dyplom dla Nyoty.


2.Dyplom dla Kiary River.


                                      WYNIKI KONKURSU

Zad.1.
1. Falsafa
2. Deni
3. Nuka

4. Ahadi
5. Xolo
6. Salma i Mirza

Zad.2.
Kiara była córką Nali i Simby. Miała brata Kopę i była księżniczką Lwiej Ziemi. Spotkała w młodości Kovu gdy poszła na Złą Ziemię. Simba bał się o Kiarę kiedy stracił syna. Mimo zakazów ojca spotykała się z Kovu. Zira kazała podpalić ziemię Vitani i Nuce. Ogień zabiłby Kiarę gdyby nie Kovu, który miał plan zabicia Simby i musiał wtedy ratować księżniczkę. Kovu zakochał się w Kiarze i nie wiedział jak jej to powiedzieć. Został zaatakowany z Simbą przez Zirę i stado. Simba wygnał Kovu a Kiara była zła na ojca. Odbyła się walka pomiędz Lwią a Złą Ziemią. Kovu i Kiara połączyli stada, a Zira utopiła się w rzece.

Zad.3.
Simba-dziadek
Kiara-matka

Kovu-ojciec
Zira-babcia
Sarabi-prababcia
Kopa-wujek
Nexus-wujek
Nala-babcia
Mufasa-pradziadek
Sarafina-prababcia
Vitani-ciocia

sobota, 23 lutego 2013

Rebusy

Odgadnij hasła z rebusów !
1. hasło: ______
2. hasło:______

Nowy blog i przypomnienie

Założyłam drugiego bloga, też o królu lwie tylko, że to nie jest ciąg dalszy Kiary i Kovu tylko o lwiczce Omedze o jej przygodach. A oto jest link do bloga: http://krollew4-lwiaziemia.blogspot.com/
Myślę, że blog będzie dobrze prowadzony jak ten i to tyle.
              ______________________________________________

Tanabi205 musisz się zgłosić do jutra a jak nie to będziesz wygnana ze stada!!!
Będę robić tak co jakiś czas więc stado musi się strzec.

piątek, 22 lutego 2013

Witam !!!

Witam !!!!!

Dopiero dołączyłam do tego fajnego bloga. Będę się starać jak najlepiej tu pomagać :)
Proszę, więc o miłe komentarze dla Tanabi 205, Maisha 765 i dla mnie Kiara River :) 

Pozdrawiam,
Kiara River !!!

Konkurs

Miałam takie natchnienie na konkurs ale nie taki zwykł tylko drzewo geneaologiczne z tym związane.

(pomocny będzie)


Odgadnijcie kto to jest:



2.Poprawcie życiorys Kiary.
Kiara była córką Nali i Simby. Miała brata Kodę i była księżniczką Lwiej Ziemi. Spotkała w młodości Tovu gdy poszła na Anielską Ziemię. Simba bał się o Kiarę kiedy stracił syna. Mimo zakazów ojca spotykała się z Tovu. Zira kazała podpalić ziemię Tunami i Nuce. Ogień zabił by Kiarę gdyby nie Tovu  który miał plan zabicia Simby i musiał wtedy ratować księżniczkę. Tovu zakochał się w Kiarze i nie wiedział jak jej to powiedzieć. Został z Limbą zaatakowany przez Mirę i stado. Simba wygnał Tovu a Kiara była zła na ojca.
Odbyła się walka pomiędzy Lwią a Anielską Ziemią. Tovu i Kiata połączyli stada, a Zira utopiła się w rzece.


3. Kim są dla Chaki te osoby:
Simba-
Kiara-
Kovu-
Zira-
Sarabi-
Kopa-
Nexus-
Nala-
Mufasa-
Sarafina-
Vitani-
                  _____________________________________________________
1 miejsce dyplom, wyróżnienie i 12 komentarzy
2 miejsce dyplom i 9 komentarzy
3 miejsce dyplom i 6 komentarzy
4 i dalej dyplom pocieszenia