piątek, 3 maja 2013

Rozdział 9 (cz.2)

Kovu powoli zaczął się zbliżać a Shani była szczęśliwa ale nie wiedziała że, ojciec będzie atakował. Kiara miała wątpliwości co do tych lwów.
-Kovu, na pewno to dobry pomysł? Przecież można poga...-przerwał Kovu.
-Kiaro, przecież to są ze Złej Ziemi i... .
-I co?! Chcesz doprowadzić do wojny?!
Kovu się zatrzymał, przemyślał sobie to co powiedziała Kiara.
-Masz racje Kiaro. Nie warto rozpoczynać wojny ale pokój.
Lwy już stały na przeciwko sobie. Shani zaczęła biec by uściskać siostrę Name ale Upepo ją uderzył w bok.
-Shani!-krzykną przerażony Sora.
Tandi i Sura podbiegły i Sora też by pomóc jej wstać. Kovu i Kiara byli bardzo zaskoczeni że, ich córka żyje.
-Shani? To na prawdę ty?-spytał Chaka.
-Tak, to ja.
Chaka, Nama i Shani się przytulili. Potem Kiara i Kovu.
-Kim oni są.
-Zapomniałam powiedzieć, zaopiekowali się mną i są twoimi rodzicami a tam młodsza lwica to twoja siostra.
-Ale jak, przeciesz...-Kovu nie mógł nic powiedzieć.
-Kovu, Zira nam cię ukradła i nie mogliśmy cie odnaleźć.

-----------------------------------------------------------------------

1. PRZEPRASZAM WAS ZA TAK DŁUGI BRAK NOTEK ALE WENA MNIE OPUŚCIŁA ALE POWOLI WRACA.
2. DALSZY CIĄG ZA 4 KOMCIE.
3. WIEM ŻE KRÓTKA NOTKA ALE TO JUŻ SIĘ ZACZYNA KOŃCZYC HISTORIA I NOTKI BĘDĄ W CZĘŚCIACH.

4 komentarze:

  1. Ooo w końcu nowa notka!! jestem zadowolona z powrotu królowej Shani a także prawdziwych rodziców Kovu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!! przeczytałam wszystkie twoje rozdziały i powiem że świetnie piszesz oby tak dalej i zapraszam cię do mnie : http://krollew4duchzyjewnas.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nowa notka! Ale bardzo krótka. :( Szkoda. Może niedługo napiszesz coś dłuższego? Zapraszam na szósty rozdział na www.krol-lew-4.blog.onet.pl :)

    OdpowiedzUsuń