sobota, 9 marca 2013

Rozdział 7

Po sytuacji w wąwozie wszystko wróciło do normy. Lwiczka imieniem Shani mieszkała w dżungli, przygarnęła świnia i surykatka, a później lew i lwica. Lwica nazywała się Tandi, miała czerwone futro i czerwone czy.

Lew nazywał się Sora, był niezwykłym lwem. Na szyi ma wisiorek z koroną, jest dobrze zbudowany, ma magiczny klucz i używa go w trudnych chwilach. Ma jasno brązową grzywę, ciemne brązowe futro i niebieskie oczy.

Mieli syna ale został porwany przez Zire a lewek nazywał się Kovu. Mieli córke imieniem Sura, która jest w wieku Shani. Lwica ma złote znamię na czole, szarawe futro i złoto-bursztynowe oczy oraz złota gwiazda na ramieniu.

Shani szybko zaakceptowała Sure, Sore i Tandi. Dzień był piękny a Shani się bawiła razem z koleżanką. Sora zawołał ją i zaczął rozmawiać.
-I jak??? Dobrze jest ci u nas drogo Shani???
-Ymm, tak bardzo dobrze ale...-zrobiła się smutna.
-Ale???
-Ale mój ojciec Kovu się pewnie zamartwia razem z mamą Kiara.
-Czeka, czeka, czekaj. Powtórz imię twojego ojca.
-Kovu a mama Kiara, a co???
-Tandi!!!-zawoła Sora.
-Skarbie co się stało.
-Nasz syn żyje, jest ojcem Shani!!!-powiedział radośnie.
-To niemożliwe. On naprawdę żyje.-powiedziała z niedowierzeniem.
Sura zpytała:
-To ja mam starszego brata???
-Tak masz starszego brata Kovu-odpowiedział Sora.
-A jak tam Simba, chyba to twój dziadek, prawda???
-Tak ale, zginęłi z łap Złego Stada tak powiedzieli mi rodzice.
-Oh nie!!!-powiedziała Tandi.
-Shani masz nas, masz tu rodzinę i na Lwiej Ziemi.
Wszyscy się przytulili.


Na Lwiej Ziemi przyszła pora polowania. Lwice się zebrały i razem szły na polowanie. Na miejscu lwice się przygotowały. Na czele była lwica imieniem Lisa i była najszybsza lwicą a Vitani była druga w szybkośći.
Lisa miała szare futro i piękne, granatowe oczy. Lwica dała znać że czas zapolować. Zauważyły zebry, które była bardzo mało czujne że łatwo było je upolować. Lwice ruszył, upolowały dwie sztuki zebr i zaniosły na lwia skalę. Całe stado się najadło i mieli duże brzuchy a lwiątka miały ogromne. Po południe mijało spokojnie a Vitani szła na granicy ze Złą a Lwią Ziemią. Spotkała lwicę i była bardzo podobna do Nali tylko miała zły charakter.

-Hej ty!!! Złoziemko!!!
-O zdrajczyni. Może powrócisz na złą drogę???-powiedziała z chytrym uśmieszkiem.
-Zapomnij, ale ty jesteś kopią Ziry z charakteru, haha!!!
-Zamknij się albo zginiesz!!!-powiedziała wściekła.
-Nic mi nie zrobi a jak wejdziesz to ty będziesz w leprzym świecie!!!-krzyczała na całe gardło a na skale usłyszał to Kopa.
Kopa biegł ile sił na pomoc Vitani a lwica imieniem Tala wściekła się i przeskoczyła rzekę i zaatakowała Vitani. Vitani przegrywała walkę ale na szczęście przybiegł Kopa i zrzucił Tale do rzeki. Tala zginęła. Kopa nie przejmował sie tym tylko pomagał Vitani dojść do szamana. Vitani wracała do zdrowia szybko i ciągle towarzyszyły jej lwiątka. Minął tydzień i Vitani wyzdrowiała całkowicie. Nexus i Upepo poszli w nocy pod gwiazdy i wzią resztę lwiątek.
-Nama powiedz mi co widzisz na niebie???
-Gwiazdy-odpowiedziała Nama.
-Tak masz rację. A ktoś wam mówił o nich???
-Nie, tylko Shani o tym wiedziała a my nie.
-To wam powiem. Z góry patrzą na nas zmarli władcy tak jak wasi dziadkowie, pradziadkowie i inni.  Najaśniejsza gwiazda to najwspanialszy król który żądził ta krainą.
-Wujku???-spytała Jana i Kali.
-Tak???
-A złe lwy też są w niebie...-Jana dokończyła-jak Skaza i Zira???
-Niektóre lwy są w niebie ale Skaza i Zira na pewno nie.
Lwiatka zasnęły i Nexus zasnął razem z nimi. Noc upłunęła bardzo spokojnie i każda noc taka jest na Lwie Ziemi.
-------------------------------------------------------------
trochę weny mi wróciło ale nie aż tak i liczę na dużo komci C:

3 komentarze:

  1. Cudowna notka :)

    Zapraszam do mnie na : http://we-live-to-be-wolves.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna notka:D Ciekawe, gdzie którą rodzinę Shani wybierze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ciekawe czy Shani powróci do domu cieszę się także że Nexus już przestał był taki zły jak kiedyś i bardzo ciepło opowiedział lwiątkom o gwiazdach :) Czekam na kolejną notkę ;)

    OdpowiedzUsuń